Zupę dyniową można przyrządzić na dziesiątki sposobów. Ten przepis jest wzbogacony soczewicą, co czyni go pełnowartościowym, jednogarnkowym posiłkiem.
Co jecie na śniadanie? A może w ogóle pomijacie ten posiłek?
Nie tylko w dietetyce Tradycyjnej Medycyny Chińskiej uważa się, że śniadanie, to najważniejszy posiłek dnia. Dlaczego tak jest i jakie są konsekwencje ignorowania tej prawdy?
W teorii obiegu energii w ciele wg zegara narządów poranek aż do południa, to okres maksymalnej aktywności układu trawiennego. W tym czasie najłatwiej i najszybciej przyswoimy składniki odżywcze z pożywienia, dlatego budując swój jadłospis umieśćmy w tych porach środek ciężkości naszych posiłków.
Osoby, które mają skłonność do napięć raczej będą gustowały w słodkawych śniadaniach, ten smak da odprężenie żołądkowi, ściśniętemu przez stres.
Chociaż sama nie jadam prawie nigdy słodkich posiłków, to moi domownicy chętnie.
Kasza jaglana z sosem owocowym
składniki:
kasza jaglana
mleko migdałowe lub kozie/krowie zmieszane pół na pół z wodą
rodzynki lub inne suszone owoce
mus owocowy, w moim przypadku malinowy z letnich zapasów
kardamon
kwiat lub gałka muszkatałowa
imbir
masło
sól
jądra nasiona moreli (xing ren), po 1 szt. na osobę
Na wrzącą wodę wrzucam starte na tarce xing ren (gorzkie nasiona moreli)
wrzucam kaszę jaglaną, suszone owoce, mleko, masło
dodaję przyprawy,
2 szczypty soli i gotuję na małym ogniu pod przykryciem do miękkości ok 20 minut.
Mus owocowy dowolnego rodzau przygotowuję dusząc owoce z małym dodatkiem słodu. Moje maliny były mrożone w domowym zamrażalniku, więc gotowałam je, a po częściowym ostygnięciu doprawiłam miodem. Jak większość owoców miały smak kwaśno-słodki.
Kaszka dobrze smakuje jeśli oprócz musu owocowego dodatkowo polejemy ją mleczkiem :)
- Chociaż TMCh odradza produkty mrożone, to wyjątkiem jest mrożenie domowym sposobem do niewysokich temperatur ujemnych. Oczywiście takie produkty będą w pewnej mierze pozbawione Qi, dlatego stosujmy je w naszej diecie umiarkowanie.
- Pamiętajmy, że mleko odzwierzęce silnie spowalnia metabolizm, dlatego osoby, które mają skłonność do zatrzymywania się wody w organizmie, gazów, nadwagi, powinny je całkowice wykluczyć ze swojej diety.
- Jeśli masz skłonność do nankwasoty użycie owoców będzie absolutnie złym pomysłem, tego smaku możesz używać wyłącznie w śladowych ilościach.
- Kasza jaglana to królowa wśród zbóż, jest zasadotwórcza, nie zawilgaca, wspiera odnowę Qi Śledziony (czyli naszego centrum).
- Kasze, wszelkie zboża, orzechy i pestki zawsze delikatnie praż po zakupie. Ten proces niszczy ew. zarodki pleśni itp., oczyszcza i czyni pokarm lżej strawnym. Prażenie powinno być bardzo delikatne.
-
Xing Ren to chińskie zioło, które obecnie można kupić w niektórych sklepach ze zdrową zywnością lub na allegro. Jak to bywa w świecie medycyny naturalnej po żeńszeniu, aloesie itp zostało okrzyknięte kolejnym panaceun na (prawie) wszystko. Oczywiście taki sposób postrzegania ziół wschodnich jest nadużyciem i musi powodować rozczarowania. Każda substancja naturalna ma określone działanie, używając jej należy się kierować stosowną wiedzą.
Wnętrze pestki moreli ma cudowny migdałowy zapach, jak wszystko co aromatyczne posiada pewną zdolność do transformacji śluzu. Główną orbitą działania tego zioła są płuca - porusza w nich śluz i kieruje Qi w dół. Kolejną fukcją xing ren jest silne działanie na jelita. Osoby cierpiące na zaparcia typu Qi Bi (zablokowana Qi) jak i osoby z niedoborem yin (niedostatecznie nawilżone jelita) odniosą korzyść spożywając niewielkie ilości xing ren.
Komentarze:
Herbata kiedys wywołała u mnie palpitacje (??) i jakos odstawiłam. Przypuszczam, ze nie był to jedyny czynnik ale jakos tak wyszło.
Basiu, zawsze zauważałam u nas podobieństwa ;))
Herbata czarna, zielona, czerwona i kawa mogą powodować wiele skutków ubocznych poprzez osuszanie i rzut adrenaliny (kofeina). Jednak inaczej zadziałają wypite na pusty żołądek gdy jesteśmy zmęczeni a inaczej po sytym, tłustym posiłku. W tym drugim wypadku poruszając w dół wspierają strawienie ich. Uważam, że m.in. dlatego tak się przyjęły w naszym społeczeństwie, chociaż oczywiście są spożywane w nadmiarze.
Za to gotowany 5 minut wywar z łyżeczki kurkumy na pewno nie przyniesie skutków ubocznych (jedynie co wrażliwszym smakowo mina może chwilowo nieco zrzednąć:P), a da jeszcze lepszy efekt trawienny + rozpraszając qi dodatkowo trochę zrelaksuje.
Kurkuma to magiczne zioło, w TMCh używa się jej różnych odmian, jest jednym z kluczowych ziół o działaniu antynowotworowym. Nasza powszechnie używana przyprawa, to Jiang Huang.
Jajecznica zwyczajna solo na maśle :) z cebulką to juz lekki wypas w szczególnosci zielona na wiosnę no i z pomidorami w sezonie. O boczku tez wspomnę gorsząc pewnie co niektórych :D Zdarzy mi sie pewnie ze 3 razy w roku jak znajoma pani ze wsi przywiezie mi swój wyrób zazwyczaj w okolicy świąt ale musze mieć 'nastrój' bo to już ciężkie jest ;) a sostanio prawie zero mięsa
Jutro spróbuję ascetycznie gryczaną i ryżową ;)
Smażony boczek, to rzeczywiście dosyć ciężko strawny z różnych względów ;) Do takiej jajecznicy można napić się czegoś gorzkiego (żeby była klasyka, to np. czarnej herbaty), by zaktywizować pęcheżyk żółciowy. Tłuszcz zwierzęcy dobrze odżywia Esencję.
Ja też uwielbiam zwykłą na masełku, zreszta ja wszystko lubie na maśle, jestem z tego słynna w domu. Naleśniki z samym masłem, kasze z masłem...
W moim rodzinnym domu mama co niedzielę robiła szare kluski ziemniaczane. Wszyscy jedli je z sosem, a ja oczywiscie z masełkiem ;))
Basiu,
ja tak jak ty w kwestii kaszy :) Za to na pewno nie lubię mąki jaglanej nawet dodanej nawet w małej ilości.
Ostatnio eksperymentuję z wypiekami bezglutenowymi i nic mi nie smakuje. Spróbuję jeszcze kilku kombinacji i chyba dam sobie spokój ;)
A jajecznicę też lubię, skoro mi przypomniałaś, to zrobię sobie jutro na 2 śniadanie :)
Jaką wersję lubisz najbardziej?
Smacznego! Ja je co dzień przygotowuję dla bliskich ale osobiście wolę słone ;)
Olu,
wg mnie 6.15 (o ile nie wstajesz o wpół do piatej ;) to nieco za wczesna pora na posiłek. Wg zegara narządów, to jeszcze czas eliminacji. Jesli zaraz po przyjściu do pracy masz mozliwośc zjeść ciepłe sniadanie, to w domu wystarczy wypić coś ciepłego stosownego do twojej konstytucji. Dla osób, które czują się rano nieprzytomne, niezłym pomysłem jest kawa zbozowa z kardamonem, imbirem i odrobiną słodu.
Mozesz też pomysleć o szklance congee (kleik zbożowy) postaram się napisać o nim wkrótce.
właśnie czekałam na jakiś przepis na słodkie śniadanie :)
Ponieważ co dzień robię słodkie pierwsze śniadania, to postaram się sukcesywnie zamieszczać te przepisy, które się przyjęły u nas w domu.
W dodatku nie powinno łączyć się owoców z innym pokarmem, ponieważ owoce się bardzo szybko trawią (oczywiscie nie piszę tego w ramach krytyki, bo mam wielka chęć na podane w poście śniadanie, po prostu tak przeczytałam, bo byłam kiedyś na surowej diecie).
Na śniadanie lubię też wypić gorące kakao bez żadnych dodatków, ale też się zstanawiam czy jest ok.
Skoro jest się na dziecie 'chińskiej', to najpierw trzeba myśleć po chińsku (poznać dogłębnie istotę tej filozofii), a dopiero później rozpoznawać podobieństwa i zasadność niektórych zaleceń z zakresu innego rodzaju dietetyki.
Jeśli chodzi o węglowodany i TMCh, to sensowność ich spożywania uzależniona jest od:
1. zegara narządów (nie o każdej porze będziemy je dobrze trawić)
2. termiki i innych właściwości danego zboża
3. konstytucji i aktualnego stanu zdrowia spożywającego
Ten ostatni punkt jest bardzo ważny.
Kakao jest mocno ciepłe i osuszające. Jesli ktoś ma gorący żołądek (drażliwość, łatwośc irytacji, szybkie odczuwanie głodu), a rano i tak jest on zawsze cieplejszy, bo wg zegara narządów osiąga swoje maximum, to picie go nie jest dobrym pomysłem.
Natomiast dla osób z chłodnym żołądkiem (brak apetytu, skłonność do nudności) do kakao mozna dodać jeszcze kardamon. Taki napój poprawi trawienie i wesprze 'zsyłanie w dół'.